- Jak dorosnę, zostanę lekarzem! To zdanie wypowiedziałam pierwszy raz w wieku 7 lat.
- Ale przecież Ty się boisz krwi? – zapytała Mama
- No tak…, więc zostanę taką panią, co dużo rozmawia z ludźmi i rozwiązuje ich problemy. To prawie lekarz.

W ten właśnie sposób zostałam "prawie lekarzem", stając się magistrem Psychologii Biznesu.
W postanowieniu z dzieciństwa jest dużo prawdy. Chcę rozwiązywać problemy dnia codziennego firm, ale i osób prywatnych. Wspierać biznes ale też tworzyć go i ulepszać.
Mam doświadczenie w pracy administracyjnej i pełniłam funkcję asystentki, ale praca stacjonarna nie jest dla mnie. Szukając więc idealnej drogi dla siebie, podjęłam decyzję o rozpoczęciu nauki zawodu Wirtualnej Asystentki. Jest to ściśle związane z kierunkiem moich studiów-biznesem, jest to coś, co lubię i przede wszystkim pozwala na pracę zdalną, co bardzo cenię, ponieważ nie mieszkam w Polsce.
Wirtualna asystentka to zawód zupełnie nieznany w miejscu, w którym mieszkam, więc mam nadzieję stać się prekursorką tej działalności. Decyzja o wyjeździe była jedną z najodważniejszych w moim życiu, co świadczy o tym, że jestem osobą, która nie boi się wyzwań.
Biznes jest wymagający, rozwojowy i skomplikowany ale pracując ze mną zyskasz profesjonalną usługę, kreatywne pomysły, pomocną dłoń i ambitne projekty, bo taka właśnie jestem.